W zeszłym tygodniu, Microsoft został zmuszony do wydania drugiej aktualizacji na swój patch do programu Outlook 2007. Oryginalna łatka została wydana dwa dni wcześniej, jednak sprawiała problemy.
Jak się okazało, lekarstwo było gorsze od choroby, wielu bowiem skarżyło się na fakt, że po aktualizacji nie mogą się dostać do bezpiecznych serwerów poczty jeśli te działają na niestandardowych portach. Sam klient stał się bardzo niestabilny.
Pomoc techniczna online Microsoftu miała otrzymywać także informacje, że foldery archiwalne wiadomości zostały w niewytłumaczalny sposób wyłączone co spowodowało spore zamieszanie wśród klientów korporacyjnych. Inni mówili, że przez aktualizacje nie mogą się dostać do poczty Gmail. Nie można było także przez Google wysyłać wiadomości.
Co ciekawe patch nie miał ingerować w bezpieczeństwo, a jedynie zwiększać stabilność i wydajność programu.
Teraz Microsoft przeprosił wszystkich i jednocześnie poinformował, że program ma ponownie problemy z funkcjonowaniem, w szczególności z przetwarzaniem protokołu SPA (Secure Password Authentication). Firma ma już pracować nad odpowiednią aktualizację, jednak nie podaje daty jej udostępnienia.
Źródło: cybersecurity |