Zespół pod kierownictwem Angeli Belcher (na zdjęciu), zaprezentował wyniki swoich badań na temat udoskonaleń materiałów przeznaczonych do budowy elektrod dla akumulatorów litowo-jonowych. Wykorzystali oni do tego celu genetycznie zmodyfikowane wirusy M13. Sam wirus nie jest szkodliwy dla człowieka. Jego DNA zostało uzupełnione o sekwencje nukleotydów, przez które proteiny pobudzane są do tworzenia dodatkowych aminokwasów. Dzięki temu, po raz pierwszy skłoniono wirusy do osiadania na nanorurkach węglowych. Tworząc warstwę fosforanu litowo-żelazowego zdołano zbudować katodę.
Trzy lata temu udało się stworzyć także anodę, które teraz razem można było połączyć. Akumulator o rozmiarze monety był w stanie dysponować wydajnością zbliżoną do tej uzyskiwanej w przypadku zwykłego materiału krystalicznego.
Zaletą akumulatorów tworzonych na bazie wirusów, jest fakt, że nie wymagają one stosowania trujących substancji chemicznych ani ponoszenia znacznych kosztów.
Źródło: http://www.heise-online.pl/ |