Kilka dni temu zrobiło się głośno w mediach i portalach internetowych o aukcji na stronie Allegro.pl dotyczącej polskiego Fiata 126p potocznie nazywanego "maluchem".
Wszystko zaczęło się od znalezienia w garażu przez mieszkańca Łodzi fabrycznie nowego, nieużywanego 34-letniego maluszka o przebiegu 101 km, w stanie oryginalnym. Autko zostało wystawione na aukcji w portalu.
Zainteresowanie po paru dniach było ogromne, na dzień dzisiejszy ponad trzy miliony wyświetleń, a cena samochodu stale rosła aż urosła do miliarda złotych.
Wtedy aukcja została wycofana przez właściciela. Powodem anulowania aukcji była oczywiście absurdalna cena, aukcje samochodów nie są prawomocne, jest to tylko ogłoszenie i nikt nie jest zobowiązany przed podpisaniem umowy kupna-sprzedaży do zapłaty.
Jak informuje Anna Tokarek rzeczniczka prasowa Allegro.pl.
"Uczestnicy aukcji mają świadomość, że kliknięcie jednego przycisku nie robi ich właścicielami domu; do tego trzeba aktu notarialnego. Podobnie jest z samochodami".
Dlatego portal Allegro zdecydował się na zmiany aby taka sytuacja się nie powtórzyła. Opcja licytacji mieszkań i samochodów ma zniknąć. Naturalnie nie dotyczy to pozostałych działów, w których zwycięzca licytacji jest zobowiązany do uiszczenia zapłaty za kupiony przedmiot.
Źródło: http://wyborcza.pl |