Wojsko od dawna marzy o możliwościach rozpoznania wroga z lotu ptaka. Istniejące systemy satelitarne ułatwiają pracę strategom, jednak często zdarzają się błędy. Zdjęcia są zbyt ziarniste i często nie można na nich wyróżnić rozlokowanej broni.
Snem strategów gwiezdnych wojen jest możliwość rozpoznania prowadzona z lotu ptaka. I najlepiej tak, aby można było podlecieć do samych jednostek wroga. Aby urzeczywistnić ten sen, Departament Obrony USA zainwestował w Air Force Research Laboratory. Chcą oni stworzyć latającego ptaka, który będzie swoistym latającym laboratorium.
Pierwszy prototyp stworzył Theiss Aviation z Ohio na pokaz Air Show na Florydzie. Wygląda on jak zwyczajny ptak, może nie wielkości gołębia ale dobrze odżywionego kruka. Ma on dziób, imitację piór i ogon z ukrytym napędem. Ten latający szpieg posiada akumulator pozwalający na pół godzinny lot.
Niemniej Dr Perkins i zespół pracują nad ptakiem rzeczywistych rozmiarów, którego bateria starczy aż na tydzień lotu. Ma on powstać do 2015 roku. W 2030 roku ma z kolei powstać robot imitujący owada.
Miejmy nadzieję, że w krajach wrogich USA nie dojdzie do swoistej paranoi w wyniku czego przykładowo dojdzie do nakazu odstrzału wszystkich gołębi.
Źródło: compulentaa> |