W Australii proponuje się aby dostawcy blokowali użytkowników, na których komputerach nie zainstalowano żadnego programu antywirusowego oraz firewalla.
Komitet ds. Łączności, Izby Reprezentantów Australii opracował wytyczne do walki z przestępczością w sieci. Propozycje przywidują możliwość blokowania komputerów bez zainstalowanych zabezpieczeń. Jeżeli komputer zostanie zainfekowany i nie znajduje się na nim system ochrony antywirusowej, to właściciel nie będzie mógł skorzystać z Internetu.
Wśród założeń projektu istnieją plany utworzenia specjalnej linii cyberprzestępczości. Ponadto każde nieuatoryzowanie instalowane oprogramowanie jest uznawane za niezgodne z prawem.
Dodatkowo firmy, które zwalniają oprogramowanie i jeśli zawiera ono luki bezpieczeństwa, to firmy te powinny być otwarte co do roszczeń odszkodowawczych stawianych przez konsumentów.
Komisja zajmująca się tą sprawą obliczyła, że rocznie z powodu oszustw internetowych, australijskie firmy tracą 649.000.000 dolarów. Pełna lista zaleceń to 260 stron, które zawierają instrukcje radzenia sobie z niebezpieczeństwami w sieci.
Źródło: ruformator |
Kiedyś czytałem że piraci tak blokowali "microsoft.com" żeby nie sprawdzić legalności systemu bodajże WIN7.