W Chinach prawo jest bardzo surowe. Każda czynność w sieci jest monitorowana przez ponad 2 miliony cenzorów.
Cenzorzy to ludzie obserwujący i oceniający aktywność obywateli w sieci dla rządu. Pracownicy monitorujący sieć pracują na stanowisku "Analitycy opinii internetowych".
Głównym celem ich pracy jest zapobieganie ewentualnym zamieszkom w Chinach. Ponadto każda krytyka przywódcy kraju czy rządu jest natychmiast tłumiona i blokowana.
W ostatnim czasie specjaliści analizowali pracę cenzorów wyniki analiz posłużą do zaplanowanego na szeroką skalę szkolenia w połowie października.
Choć 2 miliony ludzi wydaje się niemal armią to warto przypomnieć, że pracy mają wystarczająco dużo. Najpopularniejsza sieć mikro blogowa Sina Weibo będąca chińskim Twitterem posiada ponad 500 milionów użytkowników.
Przypomnijmy, że wiele zachodnich stron jak i sieci społecznościowych jest zakazane w Chinach. Przykładowo od 2009 roku zablokowane jest Facebook oraz Twitter.
Źródło: ibnews.com.ua |