Firma CoolerMaster prezentuje światu długo wyczekiwaną i szumnie zapowiadaną obudowę typu Midi-Tower - Cosmos Black Edition. Jest to limitowana seria obudowy i zostanie wydana zaledwie w kilkuset egzemplarzach na świecie, z czego mała część ukaże się w Europie. Obudowa w całości wykonana jest z czarnej stali SGCC oraz z czarnego aluminium i waży aż 16,9 kg ! Zewnętrzny wygląd produktu powala. Przednia ściana obudowy błyszczy niczym marmurowy pomnik przedstawiający siedzącego Lincolna w Mauzoleum w centrum Waszyngtonu. Zaraz za połyskującą ścianą ukryto pięć zatok 5,25" na napędy optyczne oraz dodatkowe panele. Tuż za łukiem łączącym przednią ścianę obudowy z jej górną powierzchnią znajduje się panel zewnętrzny Input/Output wyszczególniony na szarym polu. W jego skład wchodzą: cztery porty USB 2.0, złącza FireWire i External-SATA oraz gniazda HDD Audio - wejście mikrofonowe oraz wyjście słuchawkowe. Panel zawiera również srebrne przyciski "Power" i "Reset". Podążając dalej ku tylnej krawędzi górnej powierzchni obudowy - równolegle wzdłuż dwóch solidnych łukowatych uchwytów, które pozwolą nam na swobodne przenoszenie obudowy - natrafimy na wyloty powietrza, pod którymi efektywnie pracują dwa ogromne wentylatory wytłaczając powietrze z wnętrza obudowy. O nich napiszę niżej. Boczna lewa ścianka obudowy umożliwiająca nam dostanie się do wnętrza Cosmos Black Edition w większości, to przezroczysty barwiony materiał, poprzez który mamy podgląd sytuacji wewnątrz.
Zewnętrzna prezencja naprawdę zrobi piorunujące wrażenie na każdym. Czegóż spodziewać się teraz po wnętrzu obudowy ? Standardowego układu większości nowych obudów Midi-ATX czy czegoś rewolucyjnego ? Zajrzyjmy więc. I znów kolejny szok. Buchnęło prawdziwym nieznanym raczej dotąd klimatem. Wewnętrzna kontynuacja zewnętrznej czerni tworzy naprawdę kosmiczny nastrój. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to zdejmowalny tak jakby pomost łączący tylną ścianę obudowy z kolumną na dyski twarde. Pełni on funkcję tunelu wentylacyjnego dla karty graficznej. Na środku tegoż pomostu dumnie prezentuje się logo "CoolerMaster" - widoczne zresztą z zewnątrz poprzez przezroczysty element bocznej ścianki. Jedną z cech potęgujących mroczny klimat wnętrza są poprzeczne aluminiowe szuflady 3,25" rdzawego koloru dobitnie przypominające ogromne szuflady z kostnicy - wiadomo o jakim przeznaczeniu. Szufladek jest sześć - dwa rzędy po trzy. Powyżej - wspominanych wcześniej pięć zatok 5,25" do montażu beznarzędziowego napędów optycznych. Obudowę opcjonalnie zamówić możemy z zamontowanym zasilaczem ATXPS2 / EPS12V. Produkt oferuje dolne umiejscowienie zasilacza. Powierzchnia montażu płyty głównej pozwala na zainstalowanie "mainboardów" o standardzie Micro-ATX, ATX oraz E-ATX.
CoolerMaster Cosmos Black Edition posiada bardzo bogaty system wentylacyjny:
● 120 milimetrowy wentylator na przedniej ścianie obudowy zasysający powietrze - 1200 obr./minutę, hałas - 17dB(A),
● 2x 120 milimetrowe wentylatory na górnej ścianie obudowy wydmuchujące powietrze z wnętrza - 1200 obr./minutę, hałas - 17dB(A),
● 120 milimetrowym wentylator na tylnej ścianie obudowy wydmuchujący powietrze z wnętrza - 1200 obr./minutę, hałas - 17dB(A),
● opcjonalnie 120 milimetrowy wentylator chłodzący kolumnę dysków twardych - 1200 obr./minutę, hałas - 17dB(A),
● tunel wentylacyjny karty graficznej
Cena CoolerMaster Cosmos Black Edition jest również kosmiczna, jak sama obudowa ;) To ok. 2,200 zł.
Źródło:
http://coolermaster.com/