Mimo tego, że przeglądarka internetowa Mozilla Firefox posiada drugie miejsce wśród najpopularniejszych przeglądarek, to nadal jej twórcy muszą pracować nad jej udoskonalaniem. A głównym problemem jest nadal zużycie pamięci.
W zasadzie problemy pamięciowe to piętno przeszłości tego programu. Jest to cała masa nierozwiązanych wycieków pamięci. Podobnie jak jej poprzednicy, także wersja Firefox 7 ma zamiar lepiej zarządzać pamięcią.
"Firefox 7 używa mniej pamięci niż Firefox 6 (i 5 i 4): często jest to od 20 do 30% mniej, a czasami nawet o 50% mniej", powiedział Mozilla developer Nicholas Nethercote. Poziom zużycia pamięci ma być teraz stały, nawet gdy przeglądarka działa długo. "Oznacza to, że Firefox 7 jest szybszy (czasami drastycznie) i ma mniejsze prawdopodobieństwo awarii, zwłaszcza jeśli masz otwartych wiele stron na raz i/lub Firefox działa przez długi czas po jej zamknięciu".
Firefox od dawna jest krytykowany właśnie za nadmierną zasobożerność pamięciową. Przeglądarka ta ma ewidentne problemy ze zwalnianiem pamięci po zamknięciu zakładek. Wiązało się to głównie ze zbieraniem śmieci przez JavaScript oraz dekodowanie obrazków. Musi się to zmienić.
Internet Explorer nadal jest najpopularniejszy i ma 52 % rynku, Firefox jest drugi z poziomem 21.4% ale zaczyna go gonić silny konkurent. Jest nim Google Chrome, który zdobył już 13.49% wielbicieli. Czy Firefox 7, który pojawi się 27 września coś zmieni? Zobaczymy.
Źródło: www.techspot.com |
Nie zakładek, a kart.
----------------------------------------------------------------------------------
Firefox w 7 wersji zdecydowanie przyspieszył. Całkiem inaczej się pracuje.
Z chęcią bym przesiadł się na Aurorę, jednak jeszcze zbyt często się wysypuje, a 6 niczym nie przyciąga.
Zostaje (jak na razie) przy stabilnej 5.