Strony społecznościowe, jak Twitter czy Facebook zaczynają być miejscem rekrutacji ochotników do testowania nowych leków.
Developerzy leków docierają do pacjentów poprzez kontakt bezpośredni z lekarzami w szpitalach lub poprzez specjalnie sporządzane umowy na przeprowadzenie testów nowych leków. Teraz, jednak okazało się, że w portalach typu Facebook można znaleźć wielu zainteresowanych do testowania nowych leków.
Przykładem może być Fred Hutchinson Cancer Research Centre w Seattle, który szuka w komentarzach na Facebooku 1350 nosicieli wirusa HIV do przebadania potencjalnej szczepionki na tego wirusa.
Biotechniczny guru, doktor Julian Chick, będący dyrektorem naczelnym Alexa, której lek nie przeszedł testów z powodu braku chętnych stwierdził, że jest to ciekawy pomysł na poszukiwanie kandydatów. Jednak według niego nie może to się dziać na szkodę pacjenta, więc konieczne są badania w tym zakresie.
Poszukiwanie chętnych na stronach typu Facebook czy Twitter może być zbawieniem dla mniejszych producentów, którzy próbują uruchomić testy kliniczne we wczesnym etapie choroby. Dzięki temu będą oni w stanie trafiać do pacjentów, których choroba została zdiagnozowana we wczesnym stadium.
Niestety kij ma zawsze dwa końce, tak więc i tutaj mogą pojawić się oszuści i naciągacze, którzy na zdrowiu innych spróbują zarobić pieniądze.
Źródło: news.com.au |