Sześć bardzo wrażliwych czujników przyszytych do tapicerki siedzenia kierowcy może wykryć atak serca nawet, gdy ten ma na sobie grube ubranie.

Umieszczenie czujników parami w trzech rzędach umożliwia, im dostosowanie się do wzrostu kierowcy. Uzyskiwane przez nie informacje mogą zostać wykorzystane do samokontroli zdrowia lub do wykonania analizy przez lekarzy.

Wynalazek taki zaprezentował właśnie Ford oraz naukowcy z RWTHAACHEN University (Niency). Kontrolowali oni różne rodzaje materiałów w celu określenia zgodności z urządzeniami pomiarowymi. Niektóre rodzaje tworzyw sztucznych oraz wełna powodowały zakłócenia w sygnałach elektrycznych, jednak większość tkanin nadawała się znakomicie. Naukowcom udało się przeniknąć z sygnałem do 10 warstw bawełny.

Nawet w fazie eksperymentalnej uzyskiwano 98% poprawnych odczytów. Według nich samochody to idealne miejsca do badania serca. Kierowcy zazwyczaj siedzą w nich cicho i nie wykonują gwałtownych ruchów. Na dodatek coraz więcej czasu spędzamy za kółkiem, a więc szansa na popyt jest ogromna.



Jeśliby Ford dodatkowo zastosował tutaj swój system poleceń głosowych Sync, uzyskano, by prawdziwą klinikę na kółkach. Dołączając Bluetooth oraz dostęp do Internetu można, by tworzyć systemy pomocy chorym na cukrzycę, astmę czy alergikom.

Źródło: compuelenta