Badania wykazały, że Google jest jednym z głównych źródeł odsyłań do stron zawierających szkodliwe oprogramowanie.
Według badań jakie przeprowadziła firma Barracuda Networks, Google jest najbardziej niebezpieczną wyszukiwarką na świecie. Z Google pochodzi aż 69% wszystkich takich odesłań. Potem na liście jest Yahoo i Bing po 12%, a na końcu Twitter 1%. Jednak w przypadku trafiania takich stron do użytkowników, to linki najwcześniej pojawiają się na Twtiterze 1.2 dnia przed Google i 4.3 dnia przed Bing.
Oczywiście popularność jest bezpośrednio związana z popularnością witryny i to tam kierowane są linki przez twórców wirusów. Należy także pamiętać, że Google posiada znacznie bardziej kompletny indeks w porównaniu z np Bingiem. Dzięki temu prawdopodobieństwo trafienia na wirus w Google jest zdecydowanie większe.
Jednak takie serwisy jak właśnie Twitter mogą niedługo stać się szczególnie popularne wśród twórców wirusów, gdyż to właśnie tam notuje się wysoki odsetek aktywności kont wynoszący około 29%.
Źródło: ruformator |