Wczoraj prawnicy firmy Google starali się przekonać sąd, by ten odrzucił wniosek użytkownika, w którym to stwierdził, że system pocztowy Gmail nielegalnie skanuje pocztę do celów reklamowych. Sprawa odbywa się w sądzie w San Jose.
Rzecznik prasowy Google nie skomentował toczącej się sprawy. Tymczasem w pozwie użytkownik twierdzi, że Google skanuje jego wiadomości e-mail co jest sprzeczne z prawem federalnym Stanów Zjednoczonych oraz złamaniem Kalifornijskiego prawa.
Prawnicy tłumaczą, że obecny system poczty Gmail działa od 10 lat. Proces doboru reklam jest w pełni zautomatyzowany, a dzięki reklamom Google może świadczyć bezpłatnie swoje usługi.
"Firma nie posiada pełniej sali pracowników do czytania e-maili użytkowników. Wszystkie działania systemu są w pełni zautomatyzowane także filtry antyspamowe" mówią prawnicy firmy.
Mieszkaniec Teksasu Keith Dunbar twierdzi, że firma skanuje e-maile osób nie korzystających z Gmaila, stosując swoje algorytmy do badania wiadomości i umieszczania reklam nie tylko użytkownikom Gmaila, ale również posiadaczom innych skrzynek pocztowych korespondujących z użytkownikami Gmaila.
Keith Dunbar stwierdził, że nie zgadzał się na umieszczanie w jego korespondencji reklam kontekstowych i innych informacji niezwiązanych z treścią listu. Google, natomiast umieścił te treści bez jego zezwolenia. Pozew sądowy mówi, że narusza to zarówno przepisy jaki i ogólne zasady etyczne przyjęte wśród właścicieli publicznych serwerów pocztowych.
"Google nie poinformował użytkowników innych kont pocztowych, że firma skanuje treści wiadomości aby umieścić swoje reklamy" powiedział Keith Dunbar.
Mieszaniec Teksasu żąda od firmy Google 10000 dolarów odszkodowania (100 dolarów za każdą otrzymana wiadomość z reklamami). Roszczenie zapewne jest o wiele niższe niż przychody Google z reklam kontekstowych w poczcie elektronicznej.
Źródło: cybersecurity.ru |