Jak
podaje Google, dwa dni temu doszło do blokady pewnej części usług oferowanych przez ten koncern wyszukiwarkowy. W wyniku usterki do jakiej doszło w jednym z systemów, od godziny 16.48 czasu środkowoeuropejskiego ruch sieciowy musiał zostać prowadzony przez Azję. Niestety spowodowało to zadławienie się łącz.
Przez godzinę korzystanie z usług stało się niemożliwe lub bardzo spowolnione. Sytuację tą odczuło około 14% użytkowników Google'a. Ponadto, w tym czasie spadła także ilość reklam przekazywanych do partnerów korporacji.
Samo Google nie podaje przyczyn awarii. Chodzą słuchy, że awaria nastąpiła podczas migracji z protokołu IPv4 do IPv6. Jednak Google temu zaprzecza.
Źródło:
http://www.heise-online.pl/