Laptopy wprawdzie coraz wydajniejsze, ale nadal mają sporo zaległości w stosunku do klasycznych PCtów. Intel chce to zmienić.
A, że główną przyczyną niskiej wydajności są karty graficzne, to właśnie tym elementem należy się zająć.
Niezależni producenci kart graficznych oferują zewnętrzne konstrukcje oparte o złącza ExpressCard lub własne licencjonowane porty. Problemem zwłaszcza tych pierwszych jest ich stopniowe zanikanie, gdyż złącze ExpressCard zostało wyparte przez USB 3.0, a tym samym karty na nie nie mogą być dłużej użytkowane.
Z kolei USB 3.0 nie jest przygotowane pod karty graficzne, więc problem narasta. Intel wraz Inventec chcą ożywić ten segment poprzez użycie interfejsu Thunderbolt 3. Wprawdzie ten interfejs jest trzykrotnie wolniejszy od PCI-Express 3.0 ale dla większości kart jest wystarczający. Dodatkowo podłączone złącze USB typu C pozwala na przesyłanie do 100 watów mocy co pozwoli zasilić nawet układ GeForce GTX 950.
Pierwsze tego typu konstrukcje zostały pokazane na IDF 2015. Prezentowana tam stacja dokująca wykorzystuje kartę Radeon R9 M385 z 896 rdzeniami przetwarzania strumieniowego. Urządzenie to ma trzy złącza USB 3.0, dwa HDMI oraz dwa DisplayPort. Przyjmuje ono formę stacji dokującej z gniazdami audio oraz portem Ethernet.
Intel pokazał też w działaniu zestaw z Radeonem R9 270X choć nikt nie broni użyć też bardziej wydajnych rozwiązań. Wszystko to działa, tylko czy inni też dołączą do tej inicjatywy?
źródło: ixbt.com |