Iran będzie miał swój własny Internet zgodny z normami muzułmańskimi. Szef administracji prezydenta Iranu ds ekonomicznych, Ali Agamuhammadi powiedział, że irański Internet będzie działał równolegle do globalnego, ale mają oni też nadzieję, że ich wersja w przyszłości zastąpi ten drugi w krajach muzułmańskich.
Władze irańskie nie ukrywają nadzeji, że "ich Internet" będzie wolny od całego "zła" zgromadzonego w globalnej sieci, ale też różnego rodzaju dysydentów, którzy potajemnie lub otwarcie oskarżają władze państwowe.
W Iranie obecnie istnieją dwa główne powody do zwalczania otwartego Internetu. Po pierwsze, są to wydarzenia ostatniego czasu, jakie odbywały się na terenach Tunezji, Egiptu i Libii, gdzie rewolucjoniści kontrolowali swoje działania przy pomocy sieci społecznych typu Facebook czy Twitter. W Iranie nie wszystko wydaje się proste i podporządkowane państwu. Tam nawet ciągłe straszenie Izraelem nie zawsze pomaga.
Drugim powodem jest niezapomniany atak wirusa Stuxnet na irański program jądrowy, w którym to wirus poczynił wiele szkód. Iran teraz chce się zabezpieczyć przed możliwościami cyberataków "wrogich" państw. To właśnie z tego powodu rozpoczęto inicjatywę "Program 1390" (to ten rok jest obecnie uznawany przez Iran). W programie tym uczestniczą wszystkie krajowe uniwersytety, a celem jest zapewnienie cyberbezpieczeństwa kraju.
Źródło: computerra.ru |