Ciekawe rozwiązanie pojawiło się niedawno na terenie Alp. Powstaje tam właśnie elektrownia wodna ale, że jej budowniczy do czynienia mają z górami, a więc transport z pewnością nie należy do najprostszych.
Wbrew pozorom, aby zawieść nieporęczne i ciężkie wyposażenie na wysokość 2000 metrów n.p.m, nie potrzebują oni uciekać się do używania wielkich helikopterów. Zamiast tego postanowili oni zbudować kolejkę linową dla ciężarówek.
Elektrownia zostanie wybudowana wewnątrz góry, gdzie będzie wymagane stworzenie tunelu o długości aż 5.6 kilometra. Do budowy wykorzystuje się bardzo ciężkie maszyny, w tym wywrotkę Astra HD8 o ciężarze nośnym 48 ton. Na wysokości wnosi ją specjalna kolej linowa zbudowana z bardzo ciężkich i wytrzymałych lin.
Budowa The Nant de Drance ruszyła w styczniu 2009 roku w zachodnich Alpach Szwajcarskich. Lokalizacja nie jest przypadkowa. Elektrownia będzie zbudowana na granicy dwóch zbiorników na granicy francusko-szwajcarskiej. Dzięki spiętrzeniu wody na wysokości 300 metrów można uzyskiwać tam do 600 megawatów energii elektrycznej.
|