Władze kubańskie zezwoliły urzędom pocztowym na możliwość zapewniania obywatelom dostępu do Internetu.
Obecnie w wielu urzędach pocztowych można znaleźć już komputer, jednak są one podłączone tylko do lokalnego intranetu bez możliwości przeglądania stron zagranicznych. Kubańczycy mogą tylko wysyłać i odbierać wiadomości e-mail z zagranicy. Pozostały ruch jest zablokowany.
Niektóre urzędu już szykują się do wprowadzenia innowacji poprzez ustawianie nowoczesnych komputerów. Nie są one jednak jeszcze podłączone do globalnej sieci gdyż nowe prawo nie weszło jeszcze w życie i nie wiadomo kiedy to się stanie. Dodatkowo nie wiadomo ile będzie kosztowała taka przyjemność. Za godzinę dostępu do obecnej sieci należało płacić 1.62$ za godzinę, co przy średniej pensji 20 dolarów było ceną ogromną.
Na wyspie znajduje się obecnie 630 tysięcy komputerów, które w większości są instalowane w urzędach, centrach medycznych i szkołach.
Źródło:
Compulenta