Zespół redakcyjny oksfordzkiego słownika języka angielskiego ogłosił nowy zestaw słów i wyrażeń. Oprócz neologizmów języka angielskiego, znalazło się w nim także kilka wyrażeń do dziś kojarzonych głównie ze slangiem Internetu. Są nimi np LOL czy OMG.
Dodanie tych skrótów, redaktor Graham Diamond tłumaczy następująco: "To nie jest tylko skrót, gdzie wymagana jest ograniczona liczba znaków w wiadomości. Jest to znacznik nieformalnej komunikacji, która często jest naśladownictwem entuzjazmu w dyskusji online. Jest to także znak świadomości w zakresie najnowszych technologii, rodzaj kodowania wiadomości. W tym temacie jestem jednym z Was".
Do listy trafiły także:
LOL - Laughing Out Loud, śmiejąc się głośno
TMI - Too Much Information, zbyt dużo informacji
IMHO - In My Humble Opinion, moim skromnym zdaniem
FYI - For Your Information, dla waszej wiadomości
OMG - Oh My God, o mój boże!
Mimo, że skróty te zasłynęły dopiero w dobie Internetu i telefonii komórkowej, nie oznacza to, że ich historia jest tak świeża. Okazuje się, że przykłady użycia LOL lub OMG sięgają nawet lat 1960 oraz 1967 (brawo dla leksykografów). Tylko, że LOL w latach sześćdziesiątych w cale nie oznaczało śmiania się głośno, lecz "little old lady".
Wszystkie je przyćmiewa także <3 czyli serce. Nie jest ono wbrew pozorom wynalazkiem Internetu. Po raz pierwszy użyto go na koszulkach i naklejkach na samochody.
Pytanie teraz czy nowe zmiany mają w ogóle jakieś znaczenie? Jedynie takie, że teraz sprawdzanie pisowni nie będzie ich podkreślało na czerwono.
Źródło: http://www.wired.co.uk/ |