|
Do naszych testów portalu HotFix.pl trafiła właśnie nawigacja jednego z najpopularniejszych w Polsce producentów Manta GPS Easy Rider GPS440MS.
Nie ukrywam, ale z wielkim zainteresowaniem do nich przystąpiłem. Wielu narzeka na Mantę argumentując, że to tanie produkty nie oferujące niczego ciekawego, bo to przecież tylko Manta, czyli tania zabawka z hipermarketu. Czy na pewno? O tym chciałem się przekonać.
1. Specyfikacja Manta GPS440MS Patrząc się na samo urządzenie i jego specyfikację można powiedzieć, że jest interesująco. Tutaj wyjaśnia się czemu klienci tak często, jednak decydują się na Mantę. Przy znacznie niższej cenie otrzymują specyfikację porównywalną z droższymi producentami.
Specyfikacja przedstawia się następująco:
CPU: MStar 400MHz
Wyświetlacz: TFT Touch Screen 4.3 cala
Tryby pracy: dzień i noc
Antena GPS: ceramiczna
Pamięć: 64 MB SDRAM
Wbudowana pamięć flash: 2GB
Dodatkowy slot: Micro SD
Złącze danych: USB z funkcją ładowania
Głośnik: 2.0 W Mono
Przycisk: Power On/Off
Wbudowane oprogramowanie: Odtwarzacz audio i wideo, przeglądarka plików txt i zdjęć
2. Zawartość opakowania W pudełku znajduje się standardowa zawartość. Mamy w zasadzie wszystko, co potrzeba do rozpoczęcia korzystania tuż po wyjściu ze sklepu.
A zatem co mamy w środku:
- Nawigacja Manta GPS440MS
- Kabel USB
- Uchwyt montażowy z przyssawką i odłączaną stopką,
- Instrukcję obsługi
- Gwarancję.
3. Użytkowanie nawigacji Manta GPS440MS Nawigacja jaka do mnie trafiła została wyposażona w mapy MapaMap 6.4. Nie jest ona jednak przedmiotem recenzji, jest nim w końcu sama nawigacja. I, choć sam wolę Automapę to z przyjemnością sprawdziłem co potrafi Manta.
No to zaczynamy. Najpierw wrażenia ogólne. Urządzenie Manty jest dziwne, długo się zastanawiałem co o, nim napisać. Już spieszę się wyjaśnić czemu mówię "dziwne". Sam nie wiem czy mówić o, nim jak o słabej czy dobrej jakości. W zasadzie odnoszę wrażenie, że Manta dała tyle, ile można dać za zainwestowane pieniądze. A zatem logicznie myśląc jest to maksymalna jakość za te pieniądze.
Jakość wykonania sprawie takie sobie wrażenie. Z jednej strony gumowanie na boku sprawia, że urządzenie jest lekko zabezpieczone przed uderzeniami. No, ale ten pomarańcz potrafi człowieka wkurzyć. Zamontowana na szybie nawigacja odbija się w przedniej szybie wściekłą pomarańczką. Sam wygląd nie zachwyca, nie ma tu jakiś wymyślnych elementów nadającym klasę Mancie. Jedyną atrakcją jest perforacja z tyłu w kształt mapy świata. Ale jest i dobra rzecz, a jest nią dość solidny plastik. Nie wygląda na taki co szybko pęknie.
System montażu, hmmmm. Jest to prosty system jakich wiele w tanich nawigacjach. Klipsy trzymające nawigację czy szyny, w, które się ją osadza wyglądają na tandetne i boję się czy wytrzymują próbę czasu. Samo ramię mocujące z przyssawką jest lepiej wykonane, ale co ciekawe zgięcie jest do góry nogami, a klips od spodu. Przy mocno nachylonej szybie przedniej nie da się go zacisnąć nisko nad deską rozdzielczą, gdyż zwyczajnie nikt tam ręki nie wsadzi. Trzeba montować wyżej, a to już zaczyna przeszkadzać w widoczności.
Sam system mocowania oferuje trzy stopnie swobody (regulacja w trzech osiach) co pozwala dowolnie manipulować kątem nachylenia nawigacji. To dobrze, ale znów mam do tego zastrzeżenia. Pokrętła zaciskowe można zbyt łatwo rozkręcić w ten sposób, że śruba zostaje w ręku. Tak, więc uwaga na to. Sam klips przyssawki to najprostsza konstrukcja. Dźwignia zwyczajnie poprzez krzywkę wsuwa przyssawkę. Nie ma tu wymyślnych konstrukcji, jak w opisywanej jakiś czas temu nawigacji NavRoad. No, ale pamiętajmy, że pomiędzy nimi panuje istna przepaść cenowa.
Kolejny element to zasilanie. Znowu klasyczny kabelek z wtyczką do zapalniczki. Wtyczka lekko zakrzywiona co ma ułatwiać niby użytkowanie. W sumie nie przeszkadza w gnieździe zapalniczki. Niewielka dioda informuje o podłączeniu zasilania. Długość kabelka też jest wystarczająca. Jedyny minus to tandetny plastik, z którego ową wtyczkę wykonano. Wygięte blaszki od zasilania też są takie nijakie. Tu nic nie zachwyca, niestety. Druga wada systemu zasilania to podłączenie wtyku USB do samej nawigacji. Mogli lepiej to rozwiązać. W NavRoadzie miałem kabelek podłączany do stópki od nawigacji.
Tutaj kabel USB wtyka się bezpośrednio do urządzenia z jego prawego boku. Ale taki kabel przeszkadza w widoczności i może drażnić. Dzieje się to, zwłaszcza gdy nawigacja nie jest montowana na środku, jak to wielu czyni, a z boku. Ja wolę zamontować nawigację po lewej stronie szyby tuż przy słupku. Taki system montowania ma ważną zaletę. Nie trzeba na długo odrywać wzroku od drogi i szukać jakiejś informacji. Tutaj wzrok wędruje na nawigację dosłownie na chwilę, a że sama nawigacja jest też bliżej, to wszystkie informacje dodatkowe są doskonale widoczne. Mało tego, kabelek zawsze można łatwo schować nad kolumną kierownicy w przerwie pomiędzy nią a deską rozdzielczą dzięki czemu kabelek w ogóle nie przeszkadza. W Mancie niestety przeszkadza z boku sterczący kabel USB. Niestety, tu minus.
4. Wrażenia z używania nawigacji No to teraz nadszedł czas uruchomienia nawigacji i opisania co może nas spotkać pozytywnego i negatywnego.
Nawigację włączamy mały przyciskiem na jej górnej części. Trochę mały i schowany, przez co trudno go wyczuć po omacku. Lepiej nawigację włączyć przed wrzuceniem biegu i ruszeniu w drogę.
Sama nawigacja startuje dość szybko. Wita nas oczywiście pomarańczowe logo Manty, po czym nawigacja pokazuje nam główne menu. Całość trwa kilka sekund, a zatem ze startem nie będziemy czekać. Główne okno to trzy ikony opcji i jedna głośności. Z tego okna możemy przejść do najważniejszych funkcji: Nawigacja, Satelita i Ustawienia. No i teraz pierwsze pytanie, a, gdzie jest odtwarzacz multimediów, czyli zdjęć, wideo i muzyki? Jest w Ustawieniach. Dziwne, ale taki mieli pomysł producenci nawigacji.
O systemie nawigowania MapaMap raczej nie ma co pisać, są lepsze i nie o niej tutaj piszę, a samej Mancie.
Druga opcja głównego menu to możliwość sprawdzania cóż tam nam lata nad głowami, czyli, ile mamy satelitów i jaka jakość jest z nich sygnału. O tym czy nawigacja w tej sferze sprawuje się dobrze, o tym później.
Trzecia opcja to Ustawienia i cała galeria funkcji. Czemu tam jest odtwarzacz multimediów, tego nie wiem, no, ale jest. Trochę niedopracowane to całe menu. Odtwarzacze dość proste, jedyną rzeczą jaką mogli, by dopracować to możliwość przechodzenia przez wszystkie katalogi, żeby wybrać sobie dowolną muzykę czy film. Fajnie działa, natomiast czytnik e-booków, tu można sobie czytać co się tylko chce.
Pozostałe opcje to standardowe zmienianie jasności ekranu i inne. Jest też i transmiter FM. Poprzednim razem spotkałem się z, nim w przypadku Navroada. Tam działał on znakomicie. A tu, hmmm, rozczarowanie. Włączenie jest proste, nastrojenie też, ale nastawiłem go na kanał daleki od innych stacji radiowych i nie wytrzymałem pięciu minut. Już pomijam to , że stereo to raczej nie jest, ale jest coś gorszego. Jest, nim cichy pisk, którego wytrzymać nie idzie. Przeszywa mózg na wskroś. Szybko z niego zrezygnowałem. Odradzam słuchanie czegoś przez transmiter, chyba że potrzebujesz szybko nabawić się migreny. Ja odpuszczam.
Na koniec trochę o jeździe z włączonym systemem nawigowania. Na pewno plusem tej nawigacji jest czułość na satelity. Łapie ich wiele, z dobrą jakością sygnału. To ogromny plus. No, ale dziwna sprawa. Zdarzyło mi się, że nagle nawigacja po włączeniu niczego nie chciała znaleźć. Nawet jednej satelity. Wtedy okazało się, że nawet bez włączonego programu, w opcjach satelity, ta niczego nie wykrywała. Pomógł dopiero reset urządzenia. Może to pojedyncza wpadka, nie wiem.
No, ale kontynuujmy o tym co też nawigacja sobą prezentowała, gdy wszystko działało. Ogólnie komunikaty z głośniczka są wyraźne, tu nie ma problemu. Tryb nocny też się spisywał. Ale jazda w słoneczny dzień równa się porażka Manty. W słońce nic nie widać na ekranie, niestety. O, ile ekran normalnie jest wyraźny, bo też rozmiar jest dobry, ale w słońce sobie nie radzi. Niestety, .
Tu jeszcze jedna wada. Pomimo kalibracji ekranu jaką dokonywałem dla upewnienia się kilka razy, aby klikana palcem opcja zadziałała trzeba ją często nacisnąć dwukrotnie. Coś mało czuły jest zastosowany ekran dotykowy.
Tak, więc ogólnie nawigacja ma wiele plusów i wiele minusów. No tak, ktoś, by powiedział, że tu jest więcej minusów. Ale....
ale jej cena wynosi obecnie około 230zł. No to czegóż tu więcej oczekiwać? Od i tyle. |
|