Co się dzieje, gdy zamierzamy odwiedzić nieznane witryny, które leżą na odległych nam serwerach, np w Wietnamie? Ano najlepiej najpierw zaktualizować oprogramowanie antywirusowe, a wszystkie zapory bezpieczeństwa ustawić w tryb maksymalnej ochrony. Producent oprogramowania antywirusowego, firma McAfee informuje właśnie iż wietnamskie domeny stały się prawdziwą oazą dla wszelkiego rodzaju cyber-przestępców.
Według przeprowadzonego skanowania przy użyciu produktów antywirusowych McAfee, strony w domenie .vn w aż 58% przypadków zawierała malware. Sprawa dotyczy zarówno stron legalnie działających jak i pierwotnie stworzonych w celach przestępczych.
Analitycy ostrzegają zatem, iż odwiedzanie nieznanych stron znacznie podnosi ryzyko zainfekowania komputera szkodliwymi programami, których głównym celem jest kradzież poufnych danych.
Jednak ten kto myśli, że to tylko domeny Wietnamskie powodują zagrożenie, ten mocno się myli. Okazuje się, że aż 6.2% wszystkich miejsc w sieci zawiera szkodliwe elementy. Rok wcześniej ten współczynnik wynosił 5.9%, a zatem niebezpieczeństwo powoli narasta.
"Przestrzeń internetowa staje się coraz bardziej złożona, a zatem bezpieczne przeglądanie stron staje się coraz bardziej skomplikowana", czytamy w raporcie. "Witryny stanowiące zagrożenie podczas wizyt, zawierają oprogramowanie tzw. Drive-By, jak również exploity pisane na zamówienie".
Wśród innych potencjalnie niebezpiecznych domen, McAfee wymienia domeny .info, gdzie liczba szkodliwych elementów wzrosła w ciągu roku aż o 94.5%. Najczęściej są to strony phishingowe oraz miejsca sprzedaży narkotyków.
Źródło: cybersecurity |