Firma i4l nie odpuszcza Microsoftowi i wysuwa nowe zarzuty. Przypomnijmy, że całość dotyczy
naruszania patentu należącego do i4l.
i4l wysłało pismo do sądu apelacyjnego, gdzie twierdzi iż Microsoft ciągle atakuje m. in. Leonarda Davisa, sędziego sądu pierwszej instancji, który zajmuje się od lat sprawami patentowymi. Według i4l programistyczny gigant mydli wszystkim oczy. Microsoft nazwał firmę i4l partnerem, który tworzy oprogramowanie ale nie jest w stanie go dostarczać. i4l twierdzi, że Microsoft kradnąc jego rozwiązania kradnie dochody i4l.
W wyniku naruszenia patentu, sąd wydał zakaz sprzedaży programu MS Word. Microsoft musiał także zapłacić grzywnę 200 milionów euro. Chodziło tutaj dokładnie o sposób zapisywania danych stosowanych w programie Microsoft Word. Obecnie jednak zakaz sprzedaży został zawieszony.
Spór dokładnie dotyczy opracowanego przez i4l rozszerzenia pozwalającego w Wordzie na przetwarzanie XML, czego wcześniej ten program nie umiał. W 2003 roku Microsoft zaimplementował samo rozwiązanie w Wordzie, zostawiając partnera na lodzie. W tym momencie rozpoczęły się problemy i4l na rynku. Sam patent prezentowania i przetwarzania znaczników został przyznany firmie w 1998 roku i na jego podstawie i4l wydało program S4/Text.
Źródło:
heise-online