Na konferencji RSA 2010 przedstawiciel firmy Microsoft Scott Charney zaproponował, aby blokować dostęp do Internetu zainfekowanym komputerom dopóki nie zostanie z nich usunięty malware. Na pokrycie kosztów wykrywania i leczenia proponuje on wprowadzenie powszechnego podatku.
Charney zwrócił uwagę na analogię pomiędzy Internetem a medycyną. W medycynie mamy profilaktykę, gdzie wyjaśnia się jak unikać zakażenia, ale mamy również nakładanie kwarantanny na chorych pacjentów, aby ograniczyć im dostęp do ludzi zdrowych.
Ten sam system proponuje się wprowadzić w Internecie. Charney sugeruje, aby dostawcy ograniczali dostęp do sieci tym, którzy mają na komputerach zainstalowane złośliwe oprogramowanie lub nawet tym, którzy nie posiadają uaktualnionych programów.
Jako przykład, Steve Lipner podaje sieć VPN Microsoftu, gdzie komputer nie może się połączyć z wewnętrzną siecią VPN firmy, dopóki nie przejdzie skanowania antywirusem. Jego zdaniem taki model powinien zostać zrealizowany w sieci Internet.
Microsoft przyznaje, że aby wprowadzić taki system trzeba będzie przejść wiele problemów natury prawnej, społecznej i finansowej. Na pokrycie kosztów operatorów do identyfikacji wirusów, Charney zaproponował wprowadzenie powszechnego podatku od korzystania z Internetu. Wszystkie zebrane pieniądze miałyby pójść na tworzenie i obsługę takiego systemu.
Źródło: ruformator |