Tajne dokumenty na temat amerykańskiej operacji wojskowej w Afganistanie pojawiły się na otwartej stronie Wikileaks. Jak się okazuje tysiące tajnych plików było dostępnych na tej witrynie.
Zasoby te pojawiły się na Wikileaks w nocy z 25 na 26 lipca. Znalazło się tam 91 tysięcy wiadomości, które opisywały wydarzenia z lat 2004-2010. Były wśród nich informacje urzędników wojskowych i wywiadowczych, sprawozdania z posiedzeń i wiele innych danych. Nie było tylko informacji o siłach specjalnych.
Według BBC, obraz jaki się rysuje po dostępie do tych dokumentów nie jest za ciekawy. Siły koalicyjne przegrywają wojnę w Afganistanie, wojsko zabiło setki cywilów, liczba talibów ciągle rośnie, zaś dowódcy NATO obawiają się, że niestabilność w regionie wspierają Pakistan i Iran.
The Guardian podaje, że o kilku epizodach z pewnością nikt nie miał się dowiedzieć. Chodzi tutaj m.in. o działanie "czarnych" jednostek, które polowały na przywódców talibów w celu ich zabicia lub porwania bez procesu.
Dokumenty te pokazują także, że siły koalicji wykorzystują specjalne samoloty sterowane zdalnie z Nevady których zadaniem jest odnajdywanie i niszczenie talibów.
Wojsko twierdzi, że ujawnienie tych dokumentów o działaniach Stanów Zjednoczonych w Afganistanie powoduje wielkie szkody w bezpieczeństwie kraju, Wojsko twierdzi także, że nie odzwierciedlają one dokładnej sytuacji w Afganistanie. Według niektórych szacunków wyciek ten może być największym wyciekiem tajnych danych w historii USA.
Źródło: cybersecurity |