Pewien biznesmen z Hongkongu o tajemniczym pseudonimie Joe zapragnął posiąść najdroższy iPhone 5 świata.
Zlecił on Stuartowi Hughesowi z Liverpoolu, mistrzowi od diamentów, wykonanie takiego cacka. Koszt nie mały, bo aż w kwocie 15.3 miliona dolarów.
Najdroższym elementem jest 26 karatowy czarny diament z którego wykonano przycisk Home. Koszt tego diamentu to "tylko" 14.5 miliona dolarów. Obudowę dla smartfona zrobiona z 24 karatowego złota wysadzanego mniejszymi diamentami.
Niemniej tych mniejszych diamentów było 600. Logo Apple z tyłu obudowy złożono z 53 diamentów. Przednia szyba była zrobiona ze szkła szafirowego.
"Nie często mamy do czynienia z brylantami bardzo, bardzo rzadkimi", powiedział sam twórca. Joe miał wyrazić zainteresowanie wykonania telefonu 18 miesięcy temu. Czarny diament dostarczył sam Joe ze swojego skarbca rodzinnego. Był on tam trzymany od pokoleń. Wykonanie samej obudowy trwało dziewięć tygodni. Na końcu osadzono właśnie sam unikatowy diament.
źródło: ruformator.ru |