17 letni mieszkaniec Nowego Jorku obiecał w żartach wysadzić sklep Apple AppStore. Teraz grozi mu za to do 7 lat więzienia.
Jason Barry poszedł z przyjaciółmi na spacer po centrach handlowych. w tym do sklepu Apple AppStore. Bawiąc się jednym z komputerów napisał wiadomość w której zobowiązał się pracownikom i odwiedzającym sklep, że zamierza ich wysadzić w powietrze.
W wiadomości napisał, że wszystkim zgromadzonym szykuje "krwawą śmierć" i wszyscy "zostaną wyeliminowani siłą". Miał mieć on przypięty ładunek C4 do swojego ciała.
Po tym jak już chłopcy zdążyli opuścić sklep, list odkrył jeden z pracowników sklepu po czym wezwano policję. Policja szybko złapała chłopca. Ten tłumaczył się tym, że to był tylko żart i że zapomniał skasować tej wiadomości.
Prokurator okręgowy Daniel Donovan powiedział, że groźba musi być poważnie brana pod uwagę, zwłaszcza w świetle ostatnich akcji terrorystycznych w całym kraju. "Istnieją poważne konsekwencje dla tego typu lekkomyślne zachowań".
Jason Barry został zaraz po swym czynie aresztowany. Teraz grozi mu do siedmiu lat więzienia.
Źródło: 1010wins |