Niedawno na wielu stronach można było czytać o niszczycielskich dokonaniach wirusa komputerowego Stuxnet, którego głównym przeznaczeniem miały być komputery przemysłowe. Ale na samym wirusie się nie skończyło. Właśnie powstał program do jego usuwania, który sam jest malwarem i czyni dalsze szkody w systemie.
"Usuwanie Stuxnet dotyczy wielu użytkowników, jednak sytuacja ta przypomina mysz i ser, gdzie wpadają oni w kolejną pułapkę, gdzie wierząc w magię tego narzędzia, grożą im kolejne szkody", mówi Symantec. Sam wirus atakuje także zwykłych użytkowników, więc zagrożenie staje się poważniejsze.
W32.Stuxnet stał się obecnie przedmiotem wielu dyskusji wśród ekspertów ds bezpieczeństwa. Problem z nim związany jest bardzo aktualny ponieważ stanowi on zagrożenie dla systemów kontroli urządzeń systemowych. Może on nawet atakować elektrownie jądrowe.
Jednak na powstaniu samego wirusa napastnicy nie poprzestali i postanowili oni wydać oprogramowanie do jego usuwania, które same jest wirusem. Także analiza jego próbek potwierdziła wszystkie obawy.
Felerne narzędzie we właściwościach pliku posiada następujące informacje: Nazwa (opis): Microsoft Stuxnet Cleaner, prawa autorskie (Copyright): Microsoft Corporation.
Po uruchomieniu szkodnika, ten zmienia wpisy w rejestrze, w tym związane z rozszerzeniami .exe, .mp3, .jpg, .bmp oraz .gif co sprawia że stają się one bezużyteczne i nie można ich uruchomić. Następnie program kończy działanie wybranych procesów, po czym przechodzi do najgorszego: usuwa wszelkie pliki z dysku "C". Oczywiście program usunie Stuxnet jeśli był na dysku C ale też nic nie zostawi na komputerze.
cybersecurity |