Smartfony są dość inteligentne, a ich funkcjonalność przewyższa niejeden komputer sprzed kilku lat. Pojawiają się także nowe pomysły ich zastosowania, np do wykrywania substancji chemicznych.
Specjaliści z Research Center NASA opracowali właśnie niewielki układ wielkości znaczka pocztowego, którego 64 nanoczujniki są w stanie wykrywać skażenia w powietrzu. Z łatwością wykryją amoniak, chlor, metan i wiele innych substancji, nawet w bardzo niskich stężeniach.
Naukowcy pracujący na zlecenie Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA mają za cel stworzenie specjalnej komórki zdolnej do wychwytywania skażeń. Obecnie ich czujnik jest podłączany do iPhone, ale chcieliby go później zintegrować w samym urządzeniu.
Wszystko to po to, aby takie telefony otrzymali policjanci, strażacy i pracownicy innych strategicznych instytucji udzielających pierwszej pomocy w nagłych sytuacjach.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to taki układ zasilany bezprzewodowo, będą mogli nosić także dzieci i emeryci.
Jeśli zostanie zidentyfikowana jakaś szkodliwa substancja, natychmiastowo jest wysyłane powiadomienie do odpowiednich służb, które zneutralizują zagrożenie. Wszystko odbywa się w czasie krótszym niż minuta. Wysyłanie wiadomości ma być przy tym anonimowe i nie będzie naruszało niczyjej prywatności, obiecują twórcy.
źródło: compulenta.ru |