W kampanii wyborczej przed wyborami 27 września w Bundestagu, można zauważyć wyraźny styl kampanii prezydenckiej ze Stanów Zjednoczonych.
Jednak wielu ekspertów zauważa, że Barack Obama wygrał swój wyścig nie tylko z powodu jego obecności w nowoczesnych mediach i użytkowaniu najnowszych technologii, dzięki którym mógł się komunikować z dużą rzeszą ludzi, a w tym z niezdecydowanymi wyborcami. On miał silną charyzmę i jasne poglądy polityczne. A to właśnie tego brakuje niemieckim politykom. Żaden z polityków niemieckich nie przypomina ani trochę z charakteru Obamę, a tego nie zastąpi nowoczesna technika. Tyczy się to i Angeli Merkel i jej przeciwnika, socjaldemokraty Franka-Waltera Steinmeiera.
Obydwoje oni aktywnie udzielają się w Internecie, są obecni na czatach, blogach czy Twitterze. Wszystko wykorzystywane jest w amerykańskim stylu. Do tego dochodzą debaty miesiąca w TV.
Niestety żadna ze stron nie zdobyła jeszcze punktów z nowym podejściem. "Zarówno Merkel, jak i Steinmeier są pragmatyczni i zrównoważeni oraz odwołują się do niemieckiego 'ostrożnego charakteru'", powiedziała Constanze Stelzenmueller, dyrektor German Marshall Fund of the United States w Berlinie.
Dodała ona także, że obaj kandydaci mają problemy z uchwyceniem publicznej wyobraźni i kreowaniem wizerunku charyzmatycznego przywódcy w dobie kryzysu. Tego wszystkiego Internet nie zastąpi.
Źródło:
http://www.reuters.com/