 Rz�d Niemiec zaleca tymczasowe zaprzestanie u�ywania programu Internet Explorer, dop�ki Microsoft nie za�ata w przegl�darce niebezpiecznych luk. Chodzi o luki, kt�re wykorzystano do ataku na sieci Adobe, Google, Juniper Networks, Yahoo i innych.
Oficjalne ostrze�enie z Federalnego Urz�du ds Bezpiecze�stwa Informacji pojawi�o si� na kr�tko po oficjalnym potwierdzeniu problemu przez koncern Microsoft. Jednak korporacja nie zgadza si� z podej�ciem rz�du Niemiec. Microsoft argumentuje to tym, �e zagro�enie dla ko�cowych u�ytkownik�w jest niewielkie. Dodatkowo, je�eli zabezpieczenia przegl�darki s� ustawione na powy�ej �rednich, to problemu mo�na prawie ca�kowicie unikn��.
Mimo to, w sobotni wiecz�r w telewizji pojawi�y si� informacje, �e przegl�darka nie jest bezpieczna. Thomas Baumgartner, rzecznik firmy Microsoft powiedzia�, �e firma dok�adnie przeanalizowa�a problem i nie zgadza si� z pogl�dem rz�du. Przyk�adowo atak przeprowadzony na Google, nie jest skierowany w spos�b masowy na zwyk�ych u�ytkownik�w. Dlatego te� koncern nie wypu�ci� �atek w trybie awaryjnym.
Wed�ug ekspert�w firmy Sophos, mimo �e b��dy dotycz� przegl�darki od wersji IE 6, to ustawienia jakie s� potrzebne do przeprowadzenia ataku s� niezwykle rzadkie i jest ma�o prawdopodobne, aby kto� takie posiada�.
Dla przypomnienia, kolejnej paczki poprawek mo�emy spodziewa� si� dopiero 9 lutego 2010 roku.
�r�d�o: cybersecurity |