Sony właśnie co potwierdziło oficjalnie ataki na swoje usługi, a już kolejni wielcy informują o przeprowadzeniu ataków hakerów na swoje serwery.
Japońska firma Nintendo poinformowała o ataku na serwery obsługujące rynek amerykański. Jednak w przypadku tej firmy żadne dane klientów nie zostały naruszone. Podobno do ataku mogło dojść dzięki błędowi w konfiguracji, gdzie napastnicy wykorzystali niewłaściwie ustawione oprogramowanie.
Atak na swoje serwery przeżył także Acer. Tutaj jednak hakerzy uzyskali dostęp do danych aż 40 tysięcy klientów firmy. Aby udowodnić swoje dokonania, grupa anonimowych hakerów udostępniła dziennikarzom screeny z bazy danych, gdzie widnieją nazwiska, adresy, numery telefonów oraz niektóre informacje rozliczeniowe klientów Acera zarejestrowanych na stronie Acer-Euro.com
W tym tygodniu mamy do czynienia wręcz z plagą ataków na serwery różnych firm. Oprócz Acer, Sony i Nintendo, ataki zanotowały także firmy RSA, Fox Network i wiele innych.
Atak zaliczyła także firma będąca partnerem FBI. Wykradziono tam około 180 haseł, które następnie opublikowano w Internecie. Chodzi tutaj o firmę InfraGuard. Firma ta przechowywała i gromadziła dane na zlecenie właśnie FBI. Tutaj łupem padły cenne hasła odnoszące się do "bezpieczeństwa fizycznego i online Stanów Zjednoczonych". Skradziono m. in. hasła użytkowników US Army. Do ataku przyznała się grupa Lulz Security, ta sama która zaatakowała Sony.
FBI teraz bada sprawę i na chwilę obecną nie wiedzą w jaki sposób udało się wykraść hasła. Podjęli oczywiście środki bezpieczeństwa w celu zminimalizowania ewentualnych strat.
Źródło: cybersecurity.ru |