Liderzy OpenBSD oficjalnie informują na swoim forum dyskusyjnym o podjęciu badań nad swoim kodem źródłowym w celu wykrycia oraz eliminacji ewentualnych luk bezpieczeństwa w tym systemie operacyjnym. Chodzi głównie o wszelkie luki pozwalające na zdalne przejmowanie kontroli nad komputerem, w tym dających dostęp do danych użytkownika.
Sprawa ma związek z informacjami, że FBI miało zapłacić za opracowanie backdoorów dla tego systemu operacyjnego. Do przygotowania odpowiednich luk bezpieczeństwa miała zostać wynajęta w 2000 roku firma NetSec. Podpisana umowa zobowiązywała tą firmę do dziesięcioletniego milczenia.
Podejście społeczności do tych nowinek było bardzo różne. Jedni twierdzili, że umieszczenie luk w otwartym systemie operacyjnym jest wręcz niemożliwe ze względu na jego dostępność dla wszystkich, drudzy są mniej optymistyczni.
Na razie nic nie wskazuje na to, że takie luki były zamieszczone. Wszystkie do tej pory wykryte dziury miały charakter losowy, a najpoważniejsza w ESP (Encapsulating Security Payload) została w 2002 roku zamknięta. Ponadto cały kod OpenBSD został do dzisiaj prawie w całości przepisany na nowo, więc ewentualne luki nie mogły przetrwać do dnia dzisiejszego.
Samo FBI obecnie całkowicie zaprzecza, że zlecało tworzenie jakichkolwiek backdoorów w OpenBSD. Przedstawiciele FBI oczywiście powołują się na otwartość kodu źródłowego tego systemu, a samą próbę umieszczenia w nim jakichkolwiek luk nazywa "idiotyzmem". |