Laboratorium PandaLabs, spółka zależna od Panda Security opublikowała analizę stanu bezpieczeństwa sieci World Wide Web w trzecim kwartale tego roku.
Jak zauważono w raporcie, około 55% wszystkich zidentyfikowanych od lipca zagrożeń to trojany. Jeśli natomiast chodzi o źródła zakażeń, to dochodzi do nich najczęściej drogą mailową, chociaż ostatnio ustępuje ona bardziej nowoczesnym technikom. Cyberprzestępcy kradną dane osobowe użytkowników poprzez specjalnie ku temu celu przygotowane fałszywe strony internetowe, jak również wykorzystują luki, które nie zostały załatane.
Krajem i regionem najbardziej zagrożonym zakażeniami jest Tajwan. Następne miejsca zajmują Rosja, Brazylia, Argentyna, Polska oraz Hiszpania.
Wśród najbardziej spektakularnych wydarzeń w minionym kwartale uznano pojawienie się pierwszego na świecie SMS-Trojana na smartfon Android i rozprzestrzenianie się robaka, specjalnie stworzonego na mikroblog Twitter.
Jeśli chodzi o spam to w trzecim kwartale 2010 roku odsetek śmieci wyniósł aż 95% całkowitej korespondencji elektronicznej. Połowa ze wszystkich śmieci została wysłana zaledwie z 10 krajów, zwłaszcza Indii, Brazylii oraz Rosji.
Warto tutaj także przedstawić uwagę Kaspersky Lab, który poinformował, że w ostatnim kwartale znaleziono ponad 31 milionów zarażonych plików w komputerach osobistych.
Źródło: compulenta |