Portal internetowy Gizmodo.com, który pisze o nowościach z rynku komputerów poinformował, że dom dziennikarza, który napisał o iPhone 4G został przeszukany przez policję. Pechowym dziennikarzem był Jason Chen. Poinformował on, że otrzymał on od pewnego źródła prototyp urządzenia.
"Kiedy wróciłem do domu zobaczyłem uchylone drzwi od garażu, a kiedy próbowałem je otworzyć wyszedł policjant twierdząc, że mają nakaz rewizji", powiedział Chan. "W tym momencie moje ręce wykręcili za plecy i przeszukano w poszukiwaniu broni i noży".
Do domu Chena kalifornijska policja weszła 23 kwietnia zabierając cztery komputery i dwa serwery. Policja twierdzi, że komputery zostały zajęte w celu poszukiwania dowodów na popełnienie przestępstwa. Firma Gawker Media, która jest właścicielem gizmodo.com już wezwała policję, aby ta zwróciła zajęty sprzęt. Firma ta przywołuje przy tym na ustawę o ochronie dziennikarzy. Spółka twierdzi, że przeszukanie nieruchomości należącej do dziennikarza nie jest dozwolone ani przez prawo lokalne ani federalne.
Mimo tego policja stwierdziła, że Chen nie był dziennikarzem w tradycyjnym tego sensie znaczeniu. Był dla nich wtedy bloggerem.
Jeżeli jednak Gizmodo będzie w stanie udowodnić, że Chen był dziennikarzem, wszystkie dowody zebrane z przeszukania zostaną uznane za nielegalne, a sąd nie będzie ich mógł brać pod uwagę.
Źródło: cybersecurity |