Pewien biznesmen z Florydy odkrył, że konto jego firmy z dnia na dzień przybrało i posiada on 88888888888 dolarów majątku. Niestety następnego dnia wszytko wróciło do normalności.
Wieczorem, 26 marca Paul Fischer, CFO Windsor Group Inc, transferował pieniądze z rachunku bankowego swojej spółki do drugiej. Po zakończeniu transakcji Fisher odkrył, że na jego rachunku znajduje się dość wysoka suma pieniędzy.
Przedsiębiorca skontaktował się z przedstawicielami SunTrust Bank i powiedział o całej sytuacji. Wcześnie rano naliczone pieniądze zniknęły z konta. Pan Fisher był miliarderem przez 5 godzin swojego życia.
Później okazało się, że nie był to jedyny przypadek. Rzecznik zapewnia, że fizycznie pieniędzy na kontach nie było, a cała sprawa to tylko źle wyświetlane informacje przez błąd komputera. "Mieliśmy doniesienia o tym", powiedział rzecznik Mike McCoy. Nie wiadomo na razie, czy ktoś w ogóle z tych osób próbował przelać te pieniądze na inne konta.
Jeden z pracowników, zaproponował Fisherowi przelanie pieniędzy na konto za oceanem jednak ten wymyślił inny sposób. Zapytał się banku czy może przelać pieniądze na oprocentowane konto, a następnie zwrócić sumę. Niestety w banku powiedzieli mu "nie". Procent od takiej sumy wyniósłby około 7.4 miliona dolarów.
Teraz Fisherowi pozostają tylko sny. "One poszły, jestem ponownie biedny. Byłem miliarderem przez pięć godzin", zakończył.
Źródło:
bostonherald
ruformator |