Pewna kobieta z Sacramento mówi, że inżynier wsparcia firmy Dell w Indiach umieścił jej tajemnice w Internecie i posłużył się jej kartą kredytową.
Tara Fitzgerald miała problem ze swoją córką i jak twierdzi straciła zdjęcia z komputera, w tym zdjęcia bardzo prywatne przez co nie czuła się komfortowo. Zdjęcia te były bardzo osobiste i były przeznaczone dla jej partnera. "Nie mogłam ich znaleźć i czułam się nerwowo", mówi Fitzgerald.
Postanowiła się zwrócić do pomocy technicznej Della z bardzo delikatnym problemem. Połączono ją ze wsparciem Della w Mumbai (Indie) z panem Riyaz Shaikh. "Ufałam mu. Ufałam mu, to był pracownik Della", mówi. Dała ona jemu dostęp zdalny do komputera i patrzyła jak znalazł jej zdjęcia w e-mailu. Wkrótce potem, 16 nagich zdjęć znalazło się na specjalnie stworzonej stronie o adresie obrażającym panią Fitzgerald.
Następnie technik wsparcia zaoferował pomoc w usunięciu obraźliwej strony, ale chciał on za pomoc nowy laptop Della. Pracownik ten powiedział też, że zakochał się w innej, młodej kobiecie z Tennessee, która też dzwoniła do wsparcia technicznego. Pracownik Della kupił jej za pieniądze naszej bohaterki laptop.
Potem jednak powiedział, że zapłaci za niego i nie chce stracić pracy, a zajście było błędem.
Fitzgerald mówi, że dzwoniąc do wsparcia ufa się takim osobom. "Czuję się jak idiotka", mówi. Dell na razie nie wydał oficjalnej odpowiedzi. Fitzgerald wraz ze swoim prawnikiem rozważa podjęcie kroków prawnych.
Źródło: abclocal |