Po 12 miesiącach obowiązywania prawa, Google otrzymało blisko 253,617 wniosków o usunięcie stron z wyników wyszukiwania z czego zaakceptowano ponad 40 procent.
Prawo do bycia zapomnianym zainicjował obywatel Hiszpani, który chciał, by Google usunęło artykuł o jego niewypłacalności. Po odmowie Google pozwał on giganta do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości a ten przyznał rację Hiszpanowi nakazując tym samym Google usuwanie nieprawdziwych, nieadekwatnych czy niestosownych stron z wyników wyszukiwania.
Od tego czasu Google otrzymało 253617 wniosków żądania usunięcia z wyników wyszukiwania 920258 linków z czego zatwierdzono ponad 40 procent z nich. Wg Google najwięcej linków prowadziło do portalu społecznościowego Facebook 6805, dalej do strony profileengine.com 6059 a na trzecim miejscu znalazło się groups.google.com z 4000 linków.
Z Polski go Google wysłano 7011 żądań z łączną liczbą linków wynoszącą 27506. Google podaje, że 38,6 procenta zostało usuniętych pozostałe żądania zostały odrzucone.
Ciekawostką jest, że Europejski Trybunał Sprawiedliwości nakazał nie tylko Google usuwanie linków z wyników wyszukiwania. Inne wyszukiwarki jak Bing czy Yahoo również podlegają temu prawu, lecz tylko Google informuje administratorów stron internetowych o usunięciu linku z wyników wyszukiwania.
Źródło: telegraph.co.uk |