Przyszłość ludzi chcących polecieć w kosmos i eksplorować Marsa czy nawet Księżyc staje się trochę jaśniejsza, a to dzięki temu, że udało się rozwiązać jeden z najtrudniejszych problemów, a jest, nim energia elektryczna.
Specjaliści ze Stanów Zjednoczonych opracowali reaktor jądrowy wielkości walizki. Moc tego reaktora jest wystarczająca do zaopatrzenia w energię elektryczną około ośmiu średniej wielkości gospodarstw.
Dzisiejsze elektrownie atomowe są w stanie produkować gigawaty energii. Postanowiono, więc skorzystać z dobrodziejstw atomu i stworzono przenośną jądrową teczkę generującą około 40 kilowatów energii. Taka moc pozwala podłączyć od 10 do 15 komputerów w tym samym czasie oraz tyle samo czajników elektrycznych.
Główną zaletą jest oczywiście niewielki rozmiar reaktora. Jest on na tyle mały , że z jego przenoszeniem spokojnie sobie poradzi jedna osoba.
"Na Ziemi energia jądrowa nie zyskała sobie dobrej reputacji ze względu na głośne wypadki w elektrowniach jądrowych, ale takie incydenty nie zagrażają przyszłości mieszkańców Księżyca lub Marsa używającym naszego reaktora", powiedział James Werner, kierownik projektu. "Nie ma zagrożenia ze strony upadku reaktora i wycieku promieniowania, a to z powodu bardzo niskiego napięcia. Jeżeli mamy sytuację awaryjną, reaktor sam się wyłączy", dodał.
Źródło: cybersecurity.ru |