Ponad sto tysięcy internautów ze Stanów Zjednoczonych zostało zainfekowanych złośliwym oprogramowaniem poprzez portal YouTube.
Zdaniem ekspertów kampania reklamowa na popularnym portalu uśpiła czujność internautów. A międzynarodowa popularność YouTube przyczyniła się, że ofiarami stali się nie tylko Amerykanie, ale również europejczycy oraz Japończycy.
Cyberprzestępcy nie musieli włamywać się do YouTube, lecz wykupili reklamę, której link prowadził do zainfekowanej strony. Reklama wyświetlana była w najpopularniejszych filmach na portalu.
Umieszczenie reklamy jest legalne - cyberprzestępcy wykupywali je u znanych reklamodawców. Jednak użytkownicy, którzy kliknęli w reklamę zostali przekierowani do złośliwej witryny poprzez kilka przekierowań.
Używany przez firmę Trend Micro komputer został zainfekowany poprzez lukę w przeglądarce Internet Explorer. Jednak uaktualniona przeglądarka jest odporna na ten atak, dlatego eksperci zalecają bieżące przeprowadzanie aktualizacji.
Źródło: igeek.ru |