Całkiem niedawno naukowcy z południowokoreańskiego Instytutu Technologii SKTI zakończyli prace nad projektem, który trwał aż 15 lat.
Zaprezentowali oni robota będącego gospodynią domową, która przysłowiowo żadnej pracy się nie boi. Jest ona w stanie śmiało nam kucharzyć, prać ubrania, polerować meble, wymieniać wodę w wazonach, podlewać kwiaty czy odbierać telefon.
W komercyjnej sprzedaży robot ten może pojawić się już w ciągu najbliższych kilku miesiącach. Robot otrzymał raczej mało mówiącą nazwę SKTI-18biz jednak tylko dlatego, że w każdym kraju będzie on nosić różne nazwy. Można będzie go przy tym dostosowywać funkcjonalnie i stale go rozszerzać.
W Rosji będzie sprzedawany jako Lanssa, we Włoszech będzie to Monica Bellucci, zaś w Stanach będzie Clintonem. Projektanci obiecują, że robot nie tylko będzie znał swoje imię ale także nazwisko swojego pracodawcy oraz członków rodziny.
SKTI-18biz wyposażono w humanoidalne ciało z głową, nogami, a także rękoma ale z sześcioma palcami. Posiada on także trójwymiarowe widzenie dzięki czemu wszystkie prace wykonuje bardzo dokładnie.
Ogromne możliwości daje mu procesor Core i7. Jest on w stanie poprawić nastrój właściciela i dostosowuje się do niego niemal natychmiast. Może mu zaśpiewać w 25 językach, żartować i zatańczyć kilka tańców towarzyskich, w tym tango i pasadoble.
Jedyną wadą jest niemożliwość używania go w domach ze zwierzętami. W przeprowadzonych badaniach wyszło bowiem, że zwyczajnie nie są one w stanie ze sobą dogadać. No ale to nie nowość, nawet w filmie Terminator już to zauważyli :)
|