Robot Ranger zbudowany pod kierunkiem prof. Andy Ruyny z Conrell University jako pierwszy poruszał się w czasie 30 godzin i 49 minut.
Maszyna jest dość prosta, składa się z prostokątnego korpusu i czterech stóp zbudowanych z tych samych kijków, które używają niepełnosprawni.
Uproszczenie systemu chodzenia pozwala mu zaoszczędzić sporą część energii, co wyróżnia go od innych maszyn, które poświęcają sporą część energii na utrzymanie skomplikowanych mechanizmów równowagi lub ciężkich gąsienic napędowych. Racjonalizacja zużycia energii Rangera osiągnęła już tą samą wydajność jaka występuje u człowieka, a i tak jego twórcy widzą jeszcze możliwość poprawy.
Robot Ranger został wyposażony w cztery silniki oraz sześć mikroprocesorów i kilkadziesiąt czujników, które łącznie zużywają 16 wat energii pobieranej z baterii litowo-jonowych. Baterie te stanowią jedną czwartą całkowitej wagi 10 kilogramowego robota.
Pełne naładowanie pozwoliło mu na pokonanie dystansu 64.5 kilometra. Rekord ten został ustanowiony w dniach od 1 do 2 maja na torze uczelni Barton Hall. Pokonał on nie tylko swój rekord 23 kilometrów, ale i drugi 20.6 kilometra ustanowionego przez BigDog firmy Boston Dynamics.
Nie jest wykluczone, że robot już niedługo wystartuje także w robomaratonie, podobnym do tego, który odbył się 22-27 lutego w Osace (Japonia). W tym jednak konkursie uczestnicy mogli się zatrzymywać na naprawy i ładowania.
Źródło: compulenta.ru |