Rozpoczynają się właśnie beta testy usługi sieciowej OnLive, która została ogłoszona w marcu na Game Developers Conference (GDC 2009). W programie wezmą udział osoby, które mieszkają w Stanach Zjednoczonych i które zgłosiły chęć uczestniczenia w nim.
OnLive ma za zadanie wyeliminować potrzebę instalowania gry na komputerze. Stanie się tak dlatego, gdyż gra będzie przechowywana na serwerze, skąd też będzie uruchamiana. Z kolei obraz będzie transmitowany strumieniowo i wyświetlany w dowolnym formacie. Dzięki temu nawet najbardziej wymagające gry będą mogły być uruchamiane na wolniejszych komputerach.
Inną zaletą tego projektu jest fakt, że w ten sposób można się prawie całkowicie pozbyć zjawiska piractwa.
Dodatkowo będzie istniała możliwość wyświetlania obrazów na ekranie telewizora. Stanie się to możliwe dzięki urządzeniu MicroConsole, którego cena nie powinna przekroczyć 100 dolarów. Urządzenie to wyposażone w złącze HDMI oraz Bluetooth do podłączenia bezprzewodowego pada i innych peryferiów.
OnLive jest w stanie się dostosować do różnych szybkości połączenia internetowego, a także do wyświetlaczy o różnych rozdzielczościach. Dodatkowo jest w stanie pracować na komputerach PC jak i na Macach, powiedział szef firmy OnLive Steve Perlman.
Głównym celem beta testów będzie sprawdzenie maksymalnej liczby możliwych kombinacji sprzętu i konfiguracji, dodał.
Źródło:
Compulenta