Przesłuchania dotyczące sprawy Google Books zostały odroczone do piątku 14 listopada.
Tym samym Google otrzymało dodatkowy czas na zmianę umowy sprzed roku podpisanej z grupami reprezentującymi autorów i wydawców książek w USA. Sprawa ciągnie się już 4 lata, kiedy to Google zostało pozwane o łamanie praw autorskich. W 2008 roku doszło do porozumienia na mocy którego Google będzie mogło digitalizować książki w Stanach Zjednoczonych w zamian za odpowiednie rekompensaty. Miał także powstać organ nadzorujący sprawiedliwy podział opłat licencyjnych. Ostateczna umowa, która musi zostać zatwierdzona przez sąd, miała zostać przedstawiona w poniedziałek.
Niestety Google i jej partnerzy nie zdążyli na czas. Teraz otrzymali kilka dodatkowych dni na dopięcie wszystkiego. Departament Sprawiedliwości ostrzegł, że prawdopodobnie będzie próbował zablokować umowę w obecnej postaci w obawie przed monopolem spółki i możliwości wzrostu cen na rynku e-booków.
Przeciwko skanowaniu milionów książek przez Google i umieszczaniu ich w usłudze Google Books, występują także Microsoft, Yahoo i Amazon.com, a także rządy państw Niemiec i Francji oraz różne stowarzyszenia autorów.
Źródło:
AFP