Właśnie ruszyła globalna sprzedaż pakietu biurowego Microsoft Office 2010. Po raz pierwszy w historii, Microsoft rozpoczyna jednocześnie sprzedaż pakietu w wersji pudełkowej jak i w wersji online. Początkowo pakiet ten był planowany na jesień 2009 roku i miał się ukazać razem z Windows 7, jednak jego sprzedaż trzeba było przełożyć.
Eksperci twierdzą, że wprawdzie Microsoft jest niekwestionowanym liderem na rynku pakietów biurowych, jednak ma on i sporo konkurencji, z którą trzeba się liczyć. Są nimi przede wszystkim Google Docs oraz OpenOffice. I to właśnie wiele z funkcji dodanych w nowym pakiecie pochodzi żywo z tych konkurencyjnych produktów.
Dla przypomnienia, główną zawartością tego pakietu są cztery programy: Word, Excel, PowetPoint ota Outlook. W zależności od wersji Microsoft oferuje także wiele innych narzędzi wsparcia, które znacznie mogą poprawić funkcjonalność.
Wielu się zastanawia czy nowy pakiet przyniesie znaczny upgrade w stosunku do poprzednika. Z pewnością w pakiecie tym pojawiło się ponad 100 nowych funkcji. Mamy edycję zdjęć bezpośrednio w programie Word, wykorzystywanie wideo w programie PowerPoint, wspólna praca nad dokumentami, nowe funkcje do pracy z e-mailami i wiele innych. Jedną z największych nowości oczywiście ma być wykorzystywanie cloud computingu (czyli popularne obliczenia w chmurze). Korzystając z tej opcji użytkownicy mogą zarządzać dokumentami zdalnie z dowolnego miejsca na świecie. No ale jest to jakby się nie patrzeć, niezwykle chwalona funkcja od Google.
Według danych Microsoftu, w testowaniu nowej wersji wzięło udział prawie 7,5 miliona osób z różnych krajów. Ceny nowego produktu zaczynają się od 120 do około 500 dolarów.
Źródło: cybersecurity |