Walka o prawa człowieka jest zajęciem szlachetnym ale też bardzo niebezpiecznym. Dlatego też obrońcy ci otrzymają specjalne bransoletki.
Pomysł powstał w Sztokholmie i otrzymał nazwę Natalia na cześć Natalii Estemirowej, która zginęła w 2009 roku w Czeczenii. Bransoletki otrzymają ludzie, którzy trafiają w miejsca, gdzie słowo "walka" nie jest przenośnią, a codziennością.
W rzeczywistości chodzi tutaj o bezprzewodowy system alarmowy, który natychmiastowo będzie powiadamiał specjalne osoby o ataku. W przypadku problemów, przy pomocy GPSu i GSM wiadomość będzie trafiała do innych pobliskich osób jak i do głównej siedziby Obrońców Praw Człowieka.
W komunikacie będzie przesyłana informacja o lokalizacji osoby w niebezpieczeństwie. Będzie przesyłana także informacja o zalecanych działaniach dla wszystkich, którzy będą mogli pomóc.
W tym roku organizacja planuje rozprowadzić 30 takich urządzeń. W przyszłym ma ich być dodatkowe 55. Niestety, nadal największym problemem są fundusze.
źródło: compulenta.ru |