Sony zaprzestało ścigania hakera Georga Hotza. Spór został rozstrzygnięty na drodze pozasądowej.
W styczniu 2010 upadł "potężny" system ochrony konsoli PlayStation 3. Hotz po pięciu tygodniach spędzenia na jego analizie uzyskał pełny dostęp do jej pamięci. Po jego operacjach, PlayStation 3 nie mógł już się szczycić mianem najbezpieczniejszego, do którego nie da się wsadzić pirackich gier.
Oczywiście Sony to zdarzenie mocno się nie spodobało, co w efekcie skończyło się zainicjowaniem procesu sądowego przeciwko hakerowi o naruszenie praw autorskich.
Dla Hotza sprawa jednak zakończy się dość szczęśliwie. Pokryje on wszystkie koszty sądowe oraz nałożone grzywny. Nałożono na niego także zakaz prowadzenia badań nad możliwościami obejścia systemów ochrony firmy Sony, w tym nie może on ujawniać żadnych informacji osobom trzecim.
Wszelkie naruszenia umowy będą go kosztowały od 10 do 250 tysięcy dolarów. Warunki umowy są poufne, więc młody haker nie będzie ich komentował ale jednocześnie namawia do bojkotu produktów Sony twierdząc, że już nigdy nic od nich nie kupi.
Źródło: compulenta.ru |