Niestety, kolejne rządy krajów wprowadzają coraz to większą cenzurę w Internecie. W krajach jak Chiny przestało nas już to dziwić, ale i w Polsce zaczynają powstawać dość kontrowersyjne zapisy mówiące np o tym, że administratorzy blogów ponoszą odpowiedzialność prawną za komentarze czytelników.
Polskę na razie jednak jeszcze zostawmy, a wróćmy na wschód. Tajwan miejsce, gdzie powstaje cała masa elektroniki i innych towarów jakie do nas trafiają, też rozpoczyna swoją cenzurę. Władze przyjęły tam poprawkę do ustawy o nieuczciwej konkurencji i przewidują kary za fałszywe publikacje na blogach i innych zasobach internetowych.
Według poprawki, za wpis taki grozi na razie tylko grzywna w wysokości 10 krotnego wynagrodzenia za publikację. Ma to być odpowiedź na rosnącą liczbę sporów przed sądami. Często wypowiedzi mają charakter zwykłej notatki, która niepozornie ma zniechęcić innych do kupowania towarów danej marki.
Wprawdzie zapis mówi o fałszywych tekstach pisanych przez konkurencję dla antyreklamy produktu, ale to może posłużyć do cenzurowania innych, a to zaczyna budzić niepokoje. Dla mnie miejscem do rozstrzygania takich sporów jednak jest sąd i to on powinien orzekać, a nie ustawy.
źródło: compulenta.ru |