W dzisiejszej recenzji chciałabym przedstawić kolejną mysz firmy Zalman o numerze M200. Jest to wyższy model opisywanej wcześniej myszki M100 opisana przez producenta jako optyczna mysz gamingowa.

1. Wygląd i wykonanie

Mysz wykonana jest z 3 różnych plastików: największa cześć zrobiona jest z lakierowanego plastiku i znajduje się ona na przyciskach i podpórce dłoni. Wzdłuż przycisków i podpórki zastosowano w formie wstawki gumowany plastik o matowej powłoce. Podpórka dla kciuka oraz małego palca została wykonana ze zwykłego czarnego plastiku o chropowatej fakturze. Mało trafionym pomysłem jest umieszczenie lakierowanego plastiku na przyciskach i podpórce. Materiał ten szybko się brudzi i jest mało komfortowy dla ręki, lepszym rozwiązaniem byłoby wykonanie tej części z plastiku pokrytego gumową powłoczką taką jak na wstawce.

Zalman M100 posiada rozdzielczość 1000 DPI. Użyty w myszce sensor optyczny doskonale sobie radzi na nierównych powierzchniach jak również na różnych podłożach.

Przyciski myszki chodzą lekko i przyjemnie, brakuje mi tego co często występuje w myszach dla graczy czyli przycisku double fire. Przyciski boczne są dobrze wpasowane w całość, niemal zrównane są z boczną częścią myszki i chodzą lekko, lecz niestety nie można ich przeprogramować.

Rolka posiada wypustki dla precyzyjnych ruchów. Chodzi delikatnie, czuć przeskoki. Środkowy przycisk wciska się lekko nawet przy wciśniętym lewym przycisku myszki.

Ślizgacze myszki wykonano z plastiku, suną gładko po powierzchni. Wadą tego rozwiązania jest zużywanie się ślizgaczy co spowoduje w przyszłości gorsze prowadzenie się myszki.

Kabel myszki posiada długość 1,5 metra, dla użytkowników PC może on okazać się za krótki. Kabel nie posiada wzmocnienia jakie miała myszka Zalmana M100. Przy wtyczce USB znajduje się magnes zapobiegający zakłóceniom na kablu.

2. Specyfikacja

3. Testy

Testy rozpoczniemy od sprawdzenia częstotliwości przesyłania danych za pomocą programów Mouse Rate Checker i DIMouseHz. W obu testach mysz działała stabilnie wykazując średnią częstotliwość na poziomie 125 MHz. W obu programach można jedynie zauważyć niewielkie wahania bez większych skoków częstotliwości.

Kolejny test sprawdza czy podana przez producenta liczba DPI jest osiągalna w rzeczywistości. Do przetestowania DPI posłużył program VMouseBench v0.0.7a. Kolejno myszka była przemieszczana na odległość 0,25 cala, 0,5 cala i 1 cal. Mysz nie tylko wykonała swoje minimum, ale również przekroczyła wartość 1100 DPI w każdym teście.

Czas na test sprawdzający czy mysz korzysta z interpolacji programowej. W tym przypadku również posłużyłam się programem VMouseBench v0.0.7a. Brak widocznych przerwań linii, co oznaczą że testowana mysz Zalmana nie wykorzystuje tego mechanizmu.

4. Podsumowanie

Budżetowa mysz dla graczy spełnia pokładane w niej wymagania. Jednak to czy można myszkę o rozdzielczości 1000 DPI uznać za gammingową, trzeba tutaj pozostawić klientom. Prowadzi się gładko i przyjemnie, sensor radzi sobie z różnymi powierzchniami w tym nierównymi. Wielkość myszy raczej nie podpasuje graczom o dużych dłoniach, długotrwałe rozgrywki mogą zmęczyć nieodpowiednio podpartą dłoń. Dodatkowo materiał z którego jest wykonany (lakierowany plastik)może okazać się niepraktyczny. Osobiście preferuje myszki pokryte gumową powłoczką, która została tu użyta jedynie jako wstawka.

Plusy:

Minusy: