Jakiś czas temu
zaprezentowaliśmy obudowę Thermnaltake Element S. Dziś przyszedł czas na najnowszą odsłonę serii "Element" - Element G, stworzoną głównie z myślą o graczach, a według mnie - tych lubiących często zaglądać po biurko ;) Przy pierwszym spojrzeniu na produkt, w oczy rzuca się pokrętło umieszczone na panelu przednim Input/Output, tuż na krawędzi górnej i przedniej ściany obudowy. Jak dla mnie, pokrętło do złudzenia przypomina kurek regulacji natężenia przepływu gazu w kuchence gazowej, w rzeczywistości zaś jest to potencjometr regulacji prędkości obrotowej wentylatorów, jak i schematu ich podświetlenia. I w tym przypadku Thermaltake Element G nie ma sobie równych. Produkt oferuje sześć różnych schematów podświetlenia, co widać na screenie powyżej. Właśnie stąd moja myśl, o graczach lubiących spoglądać często pod biurko, ponieważ to raczej z myślą o nich Element G oferuje "choinkowe" podświetlenie. Producent zauważa, że gracz może dopasować sobie schemat podświetlenia, do aktualnie uruchomionej gry. Powracając do panelu I/O, poza regulatorem znajdują się tu również przyciski "Power" i "Reset", cztery złącza USB 2.0 (2x2) oraz gniazda HD Audio (wejście mikrofonowe i wyjście słuchawkowe). Przednia ściana obudowy wykonana została z plastyku. Jej górna połowa wyposażona jest w trzy przysłonki zatok zewnętrznych 5,25". Dolna połowa, to siateczka umożliwiająca wlot powietrza do wnętrza "budy", zasysanego przez jeden z sześciu usytuowanych wewnątrz wentylatorów, ale o nich później. Na bocznej (lewej) aluminiowej ściance również umieszczono wlot powietrza. Kształtem przypomina on mocno kopnięty romb. Po "wejściu" do środka kolorystyka wprowadza nas odrobinę w klimaty limitowanej obudowy
CoolerMaster Cosmos Black Edition, którą również przedstawiliśmy. Dominuje zmatowiona czerń, według mnie lekko wpadająca w ciemny brąz. W kolumnie zatok wewnętrznych przygotowano miejsce na siedem dysków twardych HDD 3,5", a z lewej strony, na specjalnej platformie umieścić możemy dwa dyski twarde 2,5". Thermaltake Element G oferuje modne od pewnego czasu dolne umiejscowienie zasilacza. Tuż nad nim powierzchnia wyczekująca na płytę główną ATX oraz Micro-ATX.
Do zagospodarowania mamy siedem slotów na śledzie kart rozszerzeń.
W kwestii systemu chłodzenia Thermaltake Element G prezentuje się bardzo dobrze:
● frontowa ściana: wentylator 200 mm, prędkość obrotowa: 600-800 obr./min., hałas: 12-14dB(A)
● górna ściana: wentylator 200 mm, prędkość obrotowa: 600-800 obr./min., hałas: 12-14dB(A)
● boczna ściana: wentylator 230 mm, prędkość obrotowa: 600-800 obr./min., hałas: 12-14dB(A)
● tylna ściana: wentylator 140 mm, prędkość obrotowa: 1000 obr./min., hałas: 16dB(A)
● tylna ściana: 2x wentylator 60 mm (karty graficzne)
Na produkt udzielana jest trzyletnia gwarancja producenta.
Źródło:
http://thermaltakeusa.com