W październiku 2009 pojawiła się idea wykorzystania procesorów graficznych przez wirusy i trojany. Ich pomysłodawcą byli wtedy specjaliści Intela. W 2010 roku greccy i amerykańscy uczeni opracowali koncepcję szkodliwego oprogramowania tego typu. Niestety, teraz się ono pokazało na prawdę.
Odkrycia dokonali eksperci Symanteca. Złapali oni żywcem szkodnika, który wykorzystuje moc GPU do łamania algorytmów kryptograficznych. Atrakcyjność procesorów graficznych dyktuje ich wysoka wydajność poprzez aktywne wykorzystywanie metod równoległych w rozwiązywaniu zadań. Dzięki temu łamanie haseł metodą brute force staje się bardziej efektywne niż w przypadku CPU.
Nowe zagrożenie o nazwie Trojan.Badminer angażuje się w generowanie wirtualnej waluty w systemie online Bitcoin. Za każde zadanie otrzymuje się 50 BitCoin co daje około 11 dolarów.
Analitycy z Symanteca zauważają, że komputer z akceleratorem graficznym AMD Radeon HD 6990 (2x830MHz) był w stanie przeliczać do 759 milionów skrótów kryptograficznych na sekundę. Dla porównania, ultramobilny Intel Atom N270 (1.6 GHz) wylicza w tym samym czasie zaledwie 1.19 miliona skrótów. Jak widać, różnica jest kolosalna. Jeśli komputer nie ma dedykowanej karty graficznej nie pogardzi też zwykłym procesorem.
To wszystko czyni biznes opłacalnym. Symantec wyliczył, że twórca wirusa tylko na samych CPU zarabia miesięcznie 97 tysięcy dolarów. Aż strach pomyśleć co dają mu procesory graficzne.
Źródło: www.anti-malware.ru
Foto: Archiwum |