Jak czytamy dzisiaj na portalu Wirtualna Polska, Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, iż nie można zmuszać dostawców internetowych do instalowania systemów monitorowania użytkowników, w celu kontroli czy nie ściągają oni nielegalnych treści.
Tym samym uznano, że zapisy te są niezgodne z Kartą Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Tym samym zapisy w podpisanej dzisiaj umowie ACTA nie powinny w ogóle istnieć. Nie można bowiem narzucać operatorom instalowania takich systemów, które staną się czymś na wzór wielkiego chińskiego firewalla. Tym samym, w krajach gdzie przyjęto Kartę Praw Podstawowych o takim zapisie nie może być mowy.
Wyrok trybunału dotyczy sprawy belgijskiej firmy SABAM, która zajmuje się ochroną praw autorskich wobec dostawcy Scarlet.Pozew ten sięga jeszcze roku 2004. Początkowo Scarlet przegrała sprawę o to iż nic nie robi w celu ochrony praw autorskich. Firma jednak odwołała się do instancji europejskich, która teraz przyznała jej rację.
Trybunał uznał także, że sądy krajów, gdzie pojawią się takie sprawy, muszą w przyszłości respektować także przepisy Unii.
Niestety w przypadku Polski nie jest już tak różowo. Polska za czasów rządów PIS postanowiła przyjąć protokół brytyjski, który mocno ogranicza stosowanie Karty Praw Podstawowych. Także rząd PO nie przyjął pełnych zapisów.
Foto: trans.info |